2 maja 2024

Poprosiłem o pomoc

© SmashleyAshley.com

Poprosiłem o pomoc

Postanowiłem przestać walczyć z lękiem/depresją i poprosić o pomoc.

To jest kontynuacja posta „ Kiedy życie nie jest śmieszne ”.

Wszedłem do gabinetu mojego psychiatry praktycznie wibrując.

Byłem tak niespokojny; Niespokojny, żeby mu powiedzieć, co się dzieje, niespokojny, że nie zrozumie, niespokojny, że pomyśli, że mój plan jest zły – PO PROSTU

Od pięciu lat spotykam się z tym samym psychiatrą. Jest powściągliwy, cichy, miły i nawiązałem z nim dobry kontakt w ciągu ostatnich pięciu lat.

Widzę go regularnie z czymś niezwiązanym ze zdrowiem psychicznym, ale z czymś związanym z leczeniem bólu. Przepisuje mi lekarstwa, żeby utrzymać moje ciało w ryzach – i to działa. Jednak nigdy nie przyszedłem do niego z problemem zdrowia psychicznego.

Usiadłem i od razu powiedziałem mu, że z moimi lekarstwami wszystko jest w porządku i wystarczy dolewka, ale chciałem porozmawiać o czymś innym.

Powiedziałem mu, że Urząd Podatkowy Franczyzy obciążył nasze konta czekowe i oszczędnościowe kwotą prawie siedmiu tysięcy dolarów, a moja mama doznała udaru mózgu około miesiąc temu.

Powiedziałem mu, że wszystkie te sprawy zostały uporządkowane; Opracowałam plan spłat z franczyzową radą podatkową, że moja mama w pełni wyzdrowiała po udarze, a kiedy ją zostawiłem, by wrócić do San Diego – radziła sobie świetnie.

A potem powiedziałem mu: „Nie rozumiem, co jest ze mną nie tak. Wszystko w porządku. W moim życiu nie dzieje się teraz nic, co powinno usprawiedliwiać to, co czuję w środku. Czuję się tak, jakbym przez cały czas miał na piersi słonia, jest mi niesamowicie ciężko zasnąć, a kiedy się budzę – to tak, jakby w moim ciele wybuchało trzęsienie ziemi. Czuję się tak, jakby wysyłano mi znaki ostrzegawcze na lewo i prawo, ale tak naprawdę nic nie jest nie tak”.

Następnie wyjaśnił, że często, gdy doświadczamy czegoś niezwykle przerażającego i jesteśmy zmuszeni być silni (udar mojej mamy), przechodzimy w pewien tryb, gdy zmagamy się z tym kryzysem. Zdarzyło mi się być silna podczas udaru mojej mamy. Trzymałem to razem (w większości), ale wewnątrz byłem przerażony. W rzeczywistości strasznie się bałem. Bałem się, że się obudzi, a dopóki jej ciało tam będzie, nie będzie. Każdy najgorszy scenariusz przeszedł przez mój mózg.

Powiedział, że to, co dzieje się w takich sytuacjach, to kiedy wychodzimy z kryzysu, to rozbijamy się.

Rozbiłem się. Rozbijam się.

Rozbijam się i nawet nie wiedziałem, że się rozbijam. W rzeczywistości nadal nie wiem, czy to jest powód mojego nowo odkrytego niepokoju/depresji, ponieważ na początku nie potrafię wskazać, co do cholery jest ze mną nie tak. Ale to, co powiedział, miało sens.

Wypisał mi receptę, którą natychmiast wypełniłam i już czuję się lepiej. Czuję się bardziej żywy i podobny do siebie. Nie będę kłamał, mówiąc ci, że denerwowałem się, mówiąc mu o tym. Czuję, że w środku wariuję, więc pomyślałem, że na pewno moje szaleństwo pokaże mu się na zewnątrz.

Jak powiedzieć lekarzowi, że wszystko, czego chcesz, to leżeć cały dzień w łóżku i spać? Że nie masz motywacji do robienia rzeczy, które kiedyś tak naprawdę lubisz?

Jak mu powiedzieć, że twoje codzienne zadania są nie tylko monotonne, ale bolesne?

Cóż, podobno cały czas o tym słyszą – wyobraź sobie .

Chociaż jest to dość osobiste i czuję się trochę zdemaskowany pisząc o tym, czułem, że to ważne.

Wielu z was, którzy śledzą moją stronę, jest przyzwyczajonych do moich zabawnych wybryków i mojego podejścia do kwestii społecznych, ale nie czuję, żebym otwierała się w ten sposób na sedno. Głównie dlatego, że jestem zdenerwowany, aby przepisać to do wszechświata (i wrednych trolli w Internecie), ale w tym przypadku mam to w dupie.

Dlaczego? Bo jeśli to pokazuje JEDNEJ osobie, że nawet „śmieszni, głupkowaci ludzie” od czasu do czasu spierdolą sobie w głowie i muszą prosić o pomoc, a tym samym popychają ich, by zrobili to samo, wtedy nazywam ten wpis na blogu sukcesem. Napisałem o swoim okropnym niepokoju/depresji, odniosłem się do tego i poprosiłem o pomoc. I nie wstydzę się tego – nikt nie powinien się wstydzić proszenia o pomoc.

I wiesz co? WIEDZIAŁEM JUŻ, ŻE!

Jednak bycie w takiej sytuacji jest zupełnie inne. W dziwny sposób łuski wydają się przechylać inaczej, gdy czujesz się w ten sposób i prosisz o pomoc, w porównaniu z czytaniem o kimś innym, kto podobnie cierpi, lub oglądaniem programu telewizyjnego, który dotyka zdrowia psychicznego. Możesz mieć empatię dla tej osoby i tego, przez co przechodzi – ale jeśli nie przechodzisz przez to samo (lub coś podobnego), tak naprawdę tego nie pojmujesz. A teraz to robię.

Więc jeśli czujesz, że czujesz coś tak jak ja, nie ma wstydu. A jeśli zdarzy ci się, że tak jest, teraz wiesz, że w twoim kącie jest jeszcze jedna osoba, która przechodzi przez coś podobnego – ktoś, kto to rozumie i zakorzenia cię z boku z nową receptą w ręku i nowo odkrytą półspokój w klatce piersiowej.

Jeśli podobał Ci się ten post lub jesteś z nim związany, udostępnij go!

A czy mogę uprzejmie prosić o kliknięcie na brązowy baner poniżej? Każde kliknięcie jest głosem na moją witrynę i na to, jak ją utrzymuję! Dziękuję Ci! ?

Słupek I poprosił o pomoc pojawił się najpierw na Smashley Ashley .

źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *